GŁOWA, ABSTRAKCJA CZY KLASYKA?

Od genezy książki po współautorstwo i Szkołę Ateńską

To, co tu napiszę, to nie historia całej, trzyletniej współpracy autorek, wielokrotnej ewolucji pomysłu, problemów z koordynacją pracy w czasie wśród trzech matek rodziny, logistyki prowadzenia badań w terenie, rozmów, tysięcy terminów, prawie setki godzin na Skype’ czy też finalnych kwestii formalnych: pisania ofert wydawniczych, zbierania propozycji, dyskusji o wyborze najlepszej, negocjowania źródeł finansowania z uczelniami, podpisywania umów…

Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst

To też nie historia koncepcyjnych zawirowań związanych z różnymi opiniami na temat tutoringu w różnych środowiskach, jak też różną praktyką jego stosowania. I w końcu, to nie opowieść na temat osobistych wyrzeczeń w ramach życia rodzinnego, nieprzespanych nocy, czy też pisania w pociągach, tramwajach, w hotelach, czasem nawet w kawiarniach (to niby tylko Majakowski pisał na serwetkach?)….lub .. myślenia o pisaniu podczas zakupów czy sprzątania domu, co gorsza nawet podczas niekiedy zajęć akademickich😉

Gdyby chcieć to opisać, powstałaby nowa książka. A ja robię tylko wpis, sygnał, zachętę do posmakowania już niebawem samego owocu. Ale ponieważ pisanie sprawia mi przyjemność, podzielę tę historię na krótkie fragmenty, wysepki opowiadające o tym, jak trzy wieloletnie koleżanki podjęły się napisania o tym, co jest ich pasją badawczą i dydaktyczną. Jest to o tyle ciekawe, że jesteśmy  nie tylko z innych miast, z innych uczelni, ale nawet z nieco innych dyscyplin naukowych w ramach nauk społecznych. Mamy odmienne doświadczenia, odmienne perspektywy, a także mocno odmienne „socjalizacje” akademickie. To nasz wielki atut. To atut dla badań, wymiany i kreacji idei, jak i samej współpracy!

W dzisiejszym wpisie posłużę się tylko hasłami – metaforami. Krótko, ale mam nadzieję, treściwie. Od początku namysłu nad książką do momentu projektowania okładki. Niech to będzie pierwszy etap, pewien wstęp do opowieści o wyjątkowo skomplikowanej, systemowo transformującej rzeczywistości akademickiej, której jesteśmy członkiniami, i której dotyczy ta monografia. W następnych wpisach podejmę się krótkich streszczeń na temat, tego, co było dla nas treściowo i badawczo w tej książce najważniejsze jako autorek.

 

Część 1. GŁOWA

ROZMOWA  – pierwsze wywiady przeprowadzone z wybranymi respondentami przy okazji konferencji, seminariów i spotkań naukowych. Choć skrzętnie zaplanowane i umówione. Jest pierwszy materiał badawczy, na razie gromadzony w Gdańsku. Lata 2016-2017.

PLAN ZERO – WSPÓLNY REFERAT na Ogólnopolskim Kongresie Tutoringu w Warszawie. Jest rok 2017, dwie z nas (UG i UŁ) prezentują plan i zarys monografii o percepcji i implementacji tutoringu w Polsce w wybranych uczelniach.

BIEŻĄCZKA – jest trudno. Pomysł leży pośród miliona innych obowiązków bieżących. Wszyscy zajęci Ustawą 2.0, wszyscy niepewni, sfrustrowani. Zajęci. W rodzinach szał nastolatków😊

CIENKI LÓD –  za chwilę się załamie. Jest rok 2018. Uczelnie stawiają więcej znaków zapytania, niż odpowiedzi. Nikt nie umie przewidzieć strategii działania, koncentrując się bardziej na przetrwaniu, aniżeli rozwoju innowacji i trosce o elitarną jakość. Mnożą się definicje jakości. Rodzi się chaos pojęciowy. Ubywa studentów.

KOŁO RATUNKOWE – zapraszamy trzecią autorkę do współpracy. Gdańsk i Łódź potrzebują posiłków, mobilizacji, szkoda nam utonąć w morzu codziennych spraw i równoległych publikacji bieżących. Potrzebujemy kolejnej ekspertki z dużym doświadczeniem. Dołącza Częstochowa😊

KRÓL SKYPE – rządzi! Comiesięczne, a czasem cotygodniowe posiedzenia na Skype, pełne dyskusji, negocjacji, mieszania idei. Eter pełen jest gorących debat o badaniu, metodologii, literaturze, przemieszanych z rozmowami o dzieciach, mężach, domach i podróżach. Gorąca mikstura, wybuchowa, ale jakże twórcza!

 Część 2. ABSTRAKCJA

KRYZYS – wiosna 2019; zmęczenie przeplata się ze zwiększoną bieżączką. Sesja, rodzina, projekty wyjazdowe, podróże, brak snu. Wakacje. Kołowrotek – pracę zabieramy na prywatne urlopy. Mimo usilnych starań, by przestać myśleć o książce, nie udaje się. Wykańczamy, poprawiamy, modyfikujemy szczegóły. Dzielimy się pracą uczciwie, ale czasem  lecą iskry. Ile można? Czy to się uda? Kiedy koniec?

WSPINACZKA NA SZCZYT  – lato 2019 szukanie wydawnictwa. Upał  – w końcu mamy zmianę klimatu –  w pocie czoła piszemy oferty wydawnicze po nocach. Ankiety mają po kilkanaście stron. Laptop się przegrzewa… Głowa też. Zbieramy parę ofert, wybieramy jedną. Cieszymy się, jesteśmy prawie na szczycie…

CENA DOTARCIA NA SZCZYT – negocjacje z uczelniami na temat finansowania monografii to drogi biznes. Emocjonalnie i logistycznie. Ale wart zachodu.

WIDOK ZE SZCZYTU – ach! Teraz już tylko nagroda i czysta przyjemność: projekt okładki. Książka ma nie tylko ZAWIERAĆ coś. Ma też WYGLĄDAĆ😊

Część 3. KLASYKA

BRAINSTORMING – jako wytrawne naukowczynie i dydaktyczki (w dodatku matki!), w mózgu burze mamy średnio raz na tydzień😊 To też tzw. „klasyka” i wie to każda akademiczka oraz akademik. Ale tutaj.. to CO INNEGO! Tu chodzi o symbol, image, obraz, który nie tylko będzie się nam podobał jako trzem, było nie było różnym kobietom, ale ma się podobać przede wszystkim CZYTELNIKOM!  Ma być unikalny. Jak rok 2020.

GŁOWA – to pierwszy pomysł. Symbol otwartej głowy, głowy pełnej wiedzy, głowy aktywnej i myślącej. Jednak… dużo takich głów już istnieje, szukamy dalej.

ABSTRAKCJA – duże pole do popisu. Wybrane wydawnictwo podsyła nam nawet propozycje. Bywają ciekawe, ale….. czegoś brakuje, jest zbyt uniwersalnie, jest otwierająco, nowocześnie, ale zbyt szeroko i bezpłciowo. Szukamy kompromisu, czegoś, co wyrazi esencję tutoringu w sposób łączący jego korzenie ze współczesnym jego wymiarem.

KLASYKA – okazuje się słowem – kluczem. Wygrywa w naszych negocjacjach jako motyw, ale daleko jeszcze do finalnych ustaleń. Pierwszym pomysłem są posągi klasyków, filozofów greckich. Negocjujemy, bo gdy jednej się podoba dumający Sokrates, drugiej wydaje się zbyt ciężki i trąci podręcznikiem do filozofii. Jedna z nas lubi jaśniejsze barwy, inna woli soczyste i nasycone. Jedna wolałaby lekką abstrakcję, inna przekonuje do klasyki. No nie jest łatwo….

Jednak rozwiązanie znajduje się szybciej, niż można by sądzić. W końcu kobiety potrafią się dogadać. Fresk Rafaela Santiego „Szkoła Ateńska” zawiera parę ważnych elementów, które symbolizują klasyczny, ale jednak społeczny wymiar edukacji spersonalizowanej. Edukacji uwzględniającej ideę Akademii Platońskiej, ale także  – poprzez ukazanie wokół Platona i Arystotelesa innych uczniów  –  nie izolującej dialogu Mistrza z Uczniem ze społeczności akademickiej. Natomiast (także wynegocjowana) niebieska barwa grafiki, ma nadać znanemu motywowi bardziej abstrakcyjny i nowoczesny rys. Wydawnictwo IMPULS bardzo profesjonalnie i kooperatywnie wspomagało nas w tym (jakże trudnym i rozkosznie przyjemnym) procesie dochodzenia do finału.

szkoła ateńska - okładka

Finał graficzny, to początek ostatniego etapu – druku książki, chwycenia jej w ręce i .. posłania w świat. To będzie jak rozstawanie się z dzieckiem, którego ciąża trwała trzy lata. Książka, w momencie oddania jej w ręce czytelników, staje się już ich własnością, a autorzy  – nieco osieroceni – mogą tylko obserwować jej dalsze losy.

Niczym rodzice wobec dzieci.

Cóż, przed nami dopiero jednak sam poród – na przełomie kwietnia i maja😊

Ogłosimy te narodziny!

 

Be-3

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s